11 aktualna temperatura 7 °C
ciśnienie 1018 hPa pm2.5 7 μg/m3
Wspaniałe powietrze! wilgotność 45% pm10 8 μg/m3

O funkcjonalizmie domów jednorodzinnych

Poniższe dwa obiekty, to domy zaprojektowane na potrzeby jednej rodziny, co oznaczało wielką swobodę kreowania budynku po stronie architekta. Jego pomysły w projekcie mogły być dowolne i jedyne co stawiało bariery, to zasady Le Corbusiera, o których wspominaliśmy więcej w poprzednich częściach naszej architektonicznej serii.

Do budynków jednorodzinnych, w których pierwotnie było widać wyraźną inspirację pięcioma cechami architektury nowoczesnej postulowanymi przez Le Corbusiera, należał dom własny z pracownią Jadwigi Dobrzyńskiej i Zygmunta Łobody przy ul. Estońskiej 6 z 1932-1933 roku. Nie można powiedzieć tego samego o obecnym stanie bryły, ponieważ po przebudowach straciła wiele charakterystycznych cech.

Jeśli jakiś obiekt architektoniczny można zredukować do minimum, to dom przy Estońskiej 6 jest tego wzorowym przykładem. Jest to do granic możliwości uproszczona bryła sześcianu, która wpisuje się w bardzo minimalistyczny styl skrajnego modernizmu. Przed 1939 to właśnie budynki w stylu modernistycznym były w największej liczbie budowane w Warszawie. Poza Saską Kępą można je znaleźć na Starym Żoliborzu i Starym Mokotowie.

Pudełkowość budynku przełamuje fasada wschodnia, która jest urozmaicona o dodatkową kondygnację. Nie jest to jednak bardzo widoczny element, ponieważ nie da się jej dostrzec od strony ulicy. To, co wieńczy prostą formę na samym jej szczycie, to taras opleciony balustradą; tarasy na dachu stanowiły wówczas często stosowany element. Poza tarasem, wyróżniającym elementem był podcień, czyli pomieszczenie w dolnej części budynku, które jest przestrzenią otwartą, ograniczoną tylko filarami, a w tym wypadku dokładnie jednym filarem. Tę część budynku dodatkowo wzmacniał akcent kolorystyczny, bowiem podcień parteru wyłożony był ciemnowiśniowym tworzywem ceramicznym, tzw. klinkierem. Kolejnym elementem, który warto wyróżnić w opisie budynku, były dwa rzędy okien na pierwszym i drugim piętrze, które wraz z tarasem na dachu i filarem wspierającym podcień, wskazywały na skrajny funkcjonalizm bryły.

Podobny zamysł architektoniczny można dostrzec na przykładzie willi rodziny Brzezińskich (ulica Obrońców 10) z ok. 1930 roku. Projekt tego budynku opracował Piotr Kwiek, który jest współautorem m.in. osiedla Temida na Ochocie. Willę rodziny Brzezińskich charakteryzuje ciekawy zamysł architekta, który zróżnicował bryłę, składając na nią jak gdyby kilka różnych klocków nierównej wysokości. Podobnie jak w wypadku domu przy Estońskiej 6, na szczycie budynku znajduje się taras, w tym wypadku zwieńczony dachem, który podpierają metalowe rury. Ten element daje efekt „uskrzydlenia” budynku i tym samym odciąża go. W kwestii okien architekt również miał oryginalny zamysł: rozplanował je w nieregularnych odstępach i dodał pionowy pas otworów klatki schodowej. Lekkości dodają bryle również dwa zadaszenia parteru. Jedno usytuowane jest nad tarasem przechodzącym w ogród, a drugie prowadzi do wejścia.

Willa Brzezińskich wpisuje się wciąż w styl funkcjonalny, ale dedykowana jest większej wygodzie mieszkańców. Lekkim odejściem od surowego funkcjonalizmu jest bardzo widoczna nieregularność bryły, jej „rozłożystość” poprzez balkony i tarasy.

Dorota Falkowska