PROM Kultury Saska Kępa ul. Brukselska 23
Tomira w Birmie
Gdzieś pomiędzy miesiącami snującymi się po drogach Bliskiego Wschodu, Indii, Nepalu, a tymi, które przeminęły w cieple i w ulewach Azji Południowo-Wschodniej. Między rzeczywistością zmrożonych ciszą gór Tybetu, głośnych chińskich miast i samotnymi wędrówkami po stepach Mongolii.
W którymś momencie, w jednym z wielu dni wypełniających dwadzieścia dwa miesiące podróży pojawia się swoim utartym już zwyczajem nowa kraina, a razem z nią pojawia się rower zastępujący zwyczajowy autostop, piesze wędrówki czy indyjskie pociągi najtańszej klasy.
Niezliczone uśmiechy posyłane z pobocza wypełniają czerwone zęby, śmiejące się twarze pokrywa żółta tanaka. Dni zaczynają się wcześnie, najczęściej w świątyniach, okraszone widokiem mnichów zapraszających na śniadanie.
Tak uprzejmi i gościnni Birmańczycy są jednak mniej skłonni do rozmowy wieczorami. Za przenocowanie obcokrajowców jeszcze niedawno całe rodziny były posyłane do więzienia. Policjanci udają, że nie widzą rozstawionego namiotu, a na komisariatach wpadają w panikę kiedy w porze wieczornej przymknie się zmęczone oko.
O tym właśnie będzie opowieść o Birmie: o wolności, o zadziwiającym reżimie politycznym, o irytacji i bezsilności, o przychodzącym powoli zrozumieniu, o tym jak można okazać gościnność nie mając prawa do jej okazywania, o nocach w monastyrach buddyjskich i w końcu o tym jak podróżuje się samotnie dziewczynie, która ruszyła przed siebie mając dwadzieścia dwa lat, a wróciła mając dwadzieścia cztery.
Spotkanie prowadzi Rafał Grzenia
/wstęp wolny/