11 aktualna temperatura 7 °C
ciśnienie 1018 hPa pm2.5 7 μg/m3
Wspaniałe powietrze! wilgotność 45% pm10 8 μg/m3

Miłość, Saska Kępa i …… łucznictwo

Dzisiaj proponujemy Wam zapoznanie się z historią niezwykłego małżeństwa mieszkającego na Saskiej Kępie… połączyła ich wspólna pasja do sportu!

Krystyna i Józef Wrzosek poznali się w 1977 roku. Są aktywnymi mieszkańcami Saskiej Kępy, a ich wspólną pasją jest łucznictwo i smocze łodzie.

Para poznała się podczas treningów w Klubie Sportowym Drukarz Warszawa. Krystyna trenowała łucznictwo, Józef kanadyjki. Jednak później już obydwoje zaczęli pasjonować się łucznictwem. Od kilku dobrych lat regularnie trenują smocze łodzie w klubie sportowym Spójnia Warszawa na Kanale Żerańskim. Dzięki intensywnym treningom zawodnicy ze spójni są Mistrzami Świata (2007-2008), Mistrzami Europy (2010-2011) oraz wielokrotnymi Mistrzami Polski (2006-2011)!

Drużyna Smoczych Łodzi z Klubu Sportowego Spójnia Warszawa powstała w 2004 roku z inicjatywy kilku zapaleńców, byłych kajakarzy i kanadyjkarzy z klubów sportowych z Warszawy - Skry, Marymontu, Drukarza, WTW oraz Spójni. W 2011 roku z potrzeby dalszego rozwoju drużyny zawodnicy utworzyli Stowarzyszenie Spójnia Smocze Łodzie.

Krystynie i Józefowi zadaliśmy kilka pytań na temat ich pasji na Saskiej Kępie.

Od jak dawna mieszkacie na Saskiej Kępie i dlaczego akurat tutaj zamieszkaliście?

Z tą dzielnicą jesteśmy związani od dawna. Choć mieszkamy na Saskiej Kępie od 2005 roku to całe nasze życie kręciło się wokół Parku Skaryszewskiego i sportu. W latach młodości trenowaliśmy łucznictwo w Klubie Drukarz Warszawa. Po treningach stołowaliśmy się tutejszych kawiarniach i barach. Potem mieszkaliśmy na Kamionku. Nasze dzieci niemalże codziennie spędzały czas w Parku Skaryszewskim. Zatem wybór mieszkania na Saskiej Kępie był dla nas naturalnym powrotem do miejsca, które kochamy.

Co najbardziej lubicie w Saskiej Kępie?

Najbardziej lubimy jej niepowtarzalny klimat. Zieleń, małe kameralne kawiarenki i spokój tego miejsca pomimo bliskości centrum Warszawy. Często spacerujemy pomiędzy uliczkami i po Parku Skaryszewskim.

A jakie jest Wasze ulubione, wspólne miejsce na naszym osiedlu?

Dawniej, w czasach kiedy trenowaliśmy łucznictwo, bywaliśmy w kawiarni "Rondo", "Bistro" czy w barze "Wiarus" przy ul. Międzynarodowej. Sportowcy dostawali wtedy bony na obiady, a my chętnie korzystaliśmy z tego przywileju. Dzisiaj nie mamy jednego ulubionego miejsca. Jak mamy chwilę wolnego czasu to spacerujemy nad Wisłą, czy objeżdżamy "saską" rowerem odkrywając jej liczne zakamarki.

Skąd wzięło się u Was takie upodobanie do sportu?

Krystyna: Pod koniec szkoły podstawowej przyjechał do nas trener z klubu sportowego Drukarz Warszawa i robił nabór do sekcji łuczniczej. Okazało się, że mam predyspozycje do tego sportu i zostałam przyjęta. Polubiłam swój łuk, treningi i zdrową rywalizację. Często wyjeżdżaliśmy na obozy sportowe. W czasie PRL, kiedy rzeczywistość była szara, sport dawał mi poczucie wolności.

Józef: Obaj moi starsi bracia trenowali kajaki. Poszedłem ich śladem, choć wybrałem trudniejszą wodną dyscyplinę - kanadyjki. Trenowałem przez trzy lata w Klubie Marymont na Saskiej Kępie przy dawnej przystani MZK. Podczas pewnych zawodów nad Jeziorkiem Kamionkowskim zobaczyłem jak inni trenują łucznictwo, w tym jedną szczególną blondynkę. Porzuciłem wtedy kanadyjki na rzecz łucznictwa :)

Co to za rodzaj sportu "smocze łodzie" i skąd ta nazwa?

Smocze łodzie to drużynowy sport wodny. Wywodzi się z południowej Azji, gdzie na tradycyjnych smoczych łodziach pływano od tysiącleci. Współczesne sportowe łodzie, mniejsze od tradycyjnych, mieszczą 22 osoby, w tym 20 wioślarzy, bębniarza i sternika. Jedna z legend głosi, że nad rzeką Jangcy w Chinach odprawiano obrzędy w formie zmagań ozdobnych łodzi, aby obudzić śpiącego Boga-Smoka, który miał oddalić suszę i zagwarantować udane plony.

12 maja w Parku Skaryszewskim odbędą się pierwsze zawody w 2012 r. z cyklu o Puchar Polski Smoczych Łodzi. Kto był inicjatorem tych zawodów, jak możecie zachęcić naszych czytelników, aby pojawili się na tych rozgrywkach?

Zawody pucharowe będą częścią większej imprezy organizowanej przez wydział sportu pragi południe pod kierownictwem Janusza Szymankiewicza. Na jeziorku Kamionkowskim będziemy ścigać się na smoczych łodziach o Puchar Burmistrza Pragi Południe. Część z tych wyścigów będzie zaliczana do punktacji o Puchar Polski Smoczych Łodzi. Do Warszawy przyjadą drużyny z całej Polski! Warszawiacy oprócz widowiskowych wyścigów smoczych łodzi będą mogli zobaczyć pokazy sztuk walki, występ Chińskich Mistrzów z Klasztoru Shaolin czy spotkać się z ciekawymi ludźmi, w tym ze znawcami kultury Chin. Pamiętajmy, że ten rok (2012) jest rokiem chińskiego wodnego Smoka!

Dziękujemy za rozmowę oraz życzymy dużo energii i powodzenia na zawodach!