Radny Jarosław Krajewski apeluje do prezydent m.st. Warszawy o środki na odnowienie parku Skaryszewskiego. Chodzi m.in. o odtworzenie przedwojennych ścieżek, monitoring, nowe rośliny i usunięcie pomnika żołnierzy radzieckich.
Wielu mieszkańców uważa, że ratusz zaniedbuje tę część miasta – mówi radny. – Park Skaryszewski jest jednym z najchętniej odwiedzanych warszawskich parków i zasługuje na to, aby stać się zieloną wizytówką Pragi – dodaje.
W apelu radny również wspomina o konieczności przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta. Chodzi o to, aby odzwierciedlić oczekiwania osób, którym to miejsce będzie służyć – podkreśla Krajewski. Radny uważa, że w pierwszej kolejności należy przywrócić przedwojenny układ alejek, nasadzić nowe rośliny, zrekonstruować ogrody tematyczne czy zamontować nowe oświetlenie. Ważne wydaje się również zamontowanie częściowego monitoringu oraz udostępnienie do rekreacji Jeziorka Kamionkowskiego.
Jednym z najważniejszych postulatów zawartych w apelu jest usunięcie pomnika „Wdzięczności Żołnierzom Armii Czerwonej”. Radny nazywa go ostatnim reliktem sowieckiej propagandy w stolicy. Rzeczywiście pomnik wzbudza kontrowersje i jest od kilku lat systematycznie dewastowany.
Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk tłumaczy, że miasto jeszcze kilka lat temu miało plany rewitalizacji tej części Pragi i podkreśla, że oficjalna odpowiedź na apel radnego nastąpi po tym, jak pismo w sprawie parku Skaryszewskiego wpłynie do urzędu.
Radny taką pośpieszność w działaniach tłumaczy tym, że aktualnie tworzony jest budżet na przyszły rok. Jest to więc najlepszy moment, aby wprowadzić w nim zmiany – mówi Krajewski. Zdaniem radnego na rewitalizację parku potrzeba kilkunastu milionów złotych. Sprawa została przekazana do Zarządu Oczyszczania Miasta, który poinformował, że zarówno w tegorocznym, jak i przyszłorocznym budżecie ZOM-u, który opiekuje się parkiem Skaryszewskim, nie ma funduszy na rewaloryzację parku.