Cykliści z Saskiej Kępy narzekają na duży dyskomfort podczas jazdy mostem Poniatowskiego - zarówno ci, którzy zdecydują się na przejazd chodnikiem, jak i jezdnią. Ci pierwsi muszą przeciskać się i uważać na niezadowolonych (co jest całkiem zrozumiałe) pieszych, ci drudzy zaś „z duszą na ramieniu” muszą pokonywać trasę w towarzystwie jadących z nimi aut.
Pomysłodawcy projektu (Mikołaj Molenda oraz Kama Wybieralska) proponują wykorzystanie struktury nośnej mostu, która już istnieje i podwieszenie poniżej niego stalowej kładki rowerowej o szerokości 3 metrów. Jej umiejscowienie sprzyja bliższemu kontaktowi z rzeką, jak również daje możliwość dostrzeżenia zabytkowej konstrukcji mostu z nietypowej perspektywy.
Można przyczynić się do jego rozwiązania. Wystarczy oddać swój glos na tej stronie.
Pod powyższym adresem znajduje się również więcej szczegółowych informacji na temat projektu.