Dziś rano rozpoczął się montaż fotoradarów na Moście Poniatowskiego. Póki co, trwają testy tych urządzeń.
Przed godziną 10:00 na najstarszej stołecznej przeprawie pojawiły się dwa fotoradary. Obecnie jednak nie spełniają swojej głównej roli. Po ich zamontowaniu jedna z firm odpowiedzialnych za dostarczenie tych urządzeń przystąpiła do testów. Jak informuje Zarząd Dróg Miejskich, firma testując fotoradary chce się dowiedzieć, czy parametry i konstrukcja mostu nie wpływają na pracę urządzeń i nie powodują błędnych wskazań. Fotoradary już pracują i dokonują pomiaru prędkości jadącym mostem samochodom, jednak rejestrowane dane są wykorzystywane wyłącznie w celach testowych. Na przeprawie pojawiły się znaki, które informują kierowców o prowadzonych badaniach.
Docelowo na Moście Poniatowskiego zostanie zamontowanych sześć fotoradarów - po trzy po obu stronach. Spotkamy je w pobliżu wieżyc oraz przystanków tramwajowych (Most Poniatowskiego). Ich montaż jest odpowiedzią Urzędników z Ratusza na tragiczny wypadek, do którego doszło we wrześniu 2018 roku. Przypomnijmy, na wiadukcie prowadzącym do Mostu Poniatowskiego (nad ulicą Solec) zginęła 17 - letnia dziewczyna, która jadąc chodnikiem na rowerze zahaczyła o przechodnia i tracąc równowagę upadła na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. Kierowca auta nie miał szans na to, aby ją wyminąć. Nie poruszał się też z nadmierną prędkością. Ze śledztwa wynika, że auto jechało około 50 km/h.