23 czerwca rozpoczął się remont chodników na wiadukcie ulicy Saskiej biegnącym nad aleją Stanów Zjednoczonych. Prace miały potrwać do końca sierpnia. Jednak, jak donosi nasza czytelniczka remont jeszcze się nie skończył, a roboty utkwiły w martwym punkcie.
Na naszą redakcyjną skrzynkę pocztową dotarła wiadomość od naszej czytelniczki. Pani Janina skarży się na przedłużający się remont chodników na wiadukcie ulicy Saskiej.
"Szanowna redakcjo patrzę codziennie przez okna na kładkę nad Trasą Łazienkowską i nie widzę pracujących ludzi przy chodniku na kładce a przecież prace rozpoczęto jeszcze w czerwcu br. i od tej pory kładka na ulicy Saskiej dla pieszych jest czynna z bardzo dużymi ograniczeniami mianowicie nie czynne są wszystkie cztery windy i przejście po płaskim chodniku jest zamknięte . Oznacza to, że dla osób z ograniczeniami praktycznie nie ma przejścia tylko po schodach, czy osoby z wózkiem lub na wózku mają jeszcze szansę na przejazd kładką? Czy naprawdę potrzeba aż tyle czasu aby zmienić nawierzchnię chodnika na kładce? Jeśli mogę to proszę o interwencję"
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Zarządem Dróg Miejskich, który jest odpowiedzialny za te prace.
"Wymiana chodnika została rozpoczęta na początku czerwca i początkowo miała się skończyć pod koniec sierpnia, jednak opady atmosferyczne występujące pod koniec sierpnia i na początku września spowodowały przesunięcie tego terminu do 12 września br. Na chwilę obecną remont się zakończył – pozostały jedynie drobne poprawki i uprzątnięcie terenu. W czasie remontu utrudnienia dla użytkowników były tak zaplanowane, aby w jednym czasie działały przynajmniej dwie windy prowadzące ruch pieszych na obiekt. W dniu 14 września br. o godz. 12.10 została przeprowadzona kontrola wind – wszystkie były sprawne."
W ramach prac została wymieniona nawierzchnia chodników po obu stronach wiaduktu. W pierwszym etapie roboty objęły chodnik po wschodniej stronie arterii (od strony Szkoły Podstawowej numer 143), a w drugim prace miały się toczyć naprzeciwko.