Budowa linii tramwajowej na Gocław rozpocznie się z opóźnieniem, najwcześniej w przyszłym roku. Powodem są problemy finansowe.
Temat tej inwestycji od lat budzi wiele kontrowersji. O ile mieszkańcy gocławskich osiedli z niecierpliwością wyczekują zakończenia budowy linii tramwajowej, tak Ci z Saskiej Kępy woleliby, aby ta w ogóle nie powstała. Tramwaje bedą kursowały po torowisku wybudowanym wzdłuż Kanału Wystawowego i Ogródków Działkowych ROD Kinowa. Mieszkańcy Saskiej Kępy w trosce o zieleń protestowali, apelując pisemnie do Ratusza o zaniechanie planów budowy. Finalnie jednak wszystkie plany zostały zatwierdzone, znakiem czego, tramwaje pojadą na Gocław w niedalekiej przyszłości. Wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpi. Prace budowlane miały się rozpocząć już w tym roku, jednak z powodu problemów finansowych te ruszą z opóźnieniem. Okazuje się, że to przez zakup 130 fabrycznie nowych autobusów elektrycznych budżet "nieco" się uszczuplił. Ratusz Miasta Stołecznego Warszawy na przegubowe elektrobusy wydał 399,6 milionów złotych.
Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich poinformował jednak, że prace projektowe idą bez zmian, a w przyszłym roku będzie uzyskane pozwolenie na budowę. Zmieni się jedynie źródło finansowania.
Zmiana strategii finansowej
Z powodu ograniczonych środków Urzędnicy z Ratusza Miasta Stołecznego Warszawy podjęli decyzję o zmianie strategii.
- Obecny stan finansów miejskich przy trudnej dla samorządów polityce podatkowej rządu sprawił, że samorząd zdecydował, że tramwaj na Gocław zostanie sfinansowany z funduszy UE na lata 2021 – 2027. Mamy na uwadze także przyszłe wpływy do budżetu miejskiego ograniczane przez epidemię koronawirusa. Obniżamy koszty tej inwestycji, które poniesie miasto. Między innymi z tego powodu zdecydowaliśmy o rezygnacji z budowy drogi równoległej, co już pozwala zaoszczędzić około 50 mln złotych - poinformował Maciej Dutkiewicz, Rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Fundusze europejskie mają zagwarantować wyższe niż się spodziewano finansowanie, stąd decyzja o zmianie źródła. Wartość inwestycji szacowana jest na kwotę ponad 200 milionów złotych.
Jak informuje Rzeczniczka Ratusza, Karolina Gałecka - Tramwaj na Gocław jest jedną z pierwszych inwestycji miejskich, która ma możliwość sfinansowania z funduszy UE, dostępnych od 2021 roku. Osiągnięto porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2021-27 oraz funduszu odbudowy gospodarki UE po pandemii. Polska dostanie 125 mld euro z unijnej kasy w ciągu najbliższych siedmiu lat.
Zmiana źródła finansowania nie ma jednak wpływu na prace projektowe.
"Zakładany w harmonogramie inwestycji czas kolejnych etapów pozostaje bez zmian – 9 miesięcy poświęconych na projektowanie, a potem uzyskiwanie pozwoleń na budowę oraz 33 miesięcy przeznaczonych na budowę. Natomiast utrzymanie lub zmiana obecnej daty zakończenia budowy uzależniona jest od kilku czynników, a są to między innymi terminy uzyskania decyzji umożliwiających rozpoczęcie i realizacje robót, jak również postępy w negocjacjach rządu Polski z instytucjami UE i wynikające z nich spodziewane korekty okresów finansowania UE spowodowane epidemią koronawirusa" - informuje Maciej Dutkiewicz, Rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Nowa linia tramwajowa umożliwi mieszkańcom Gocławia szybszy dojazd do centrum. Szacowany czas przejazdu ma wynieść około 20 minut. Składy w godzinach szczytu będą mogły kursować z dużą częstotliwością, nawet co 4 minuty.
Nowa linia tramwajowa będzie się ciągnęła od Alei Waszyngtona do pętli Gocław, przy Trasie Siekierkowskiej. Poprowadzona zostanie wzdłuż Kanału Wystawowego (obok Rodzinnych Ogrodów Działkowych) do ulicy Bora- Komorowskiego. Tam zakręci na południowy - wschód i dalej pobiegnie do istniejącej pętli autobusowej Gocław. Na nowym odcinku powstanie łącznie osiem nowym przystanków niepełnosprawnościami. Torowiskiem na Gocław pojadą składy jednokierunkowe, które zostały już zamówione przez Tramwaje Warszawskie w ramach przetargu na 213 nowych tramwajów. Łączna wartość inwestycji wyniesie 396 milionów złotych, przy dofinansowaniu ze środków Unii Europejskiej w wysokości 62 milionów złotych.