Pomnik Agnieszki Osieckiej to prawdziwy symbol Saskiej Kępy. Odsłonięty w maju 2007 roku podczas Święta Saskiej Kępy monument przestawia zamyśloną poetką siedzącą przy stoliku, na którym porozrzucane są kartki z tekstami jej piosenek. Pomnik autorstwa Teresy i Dariusza Kowalskich przez ostatnie lata znajdował się tuż przed kawiarnią Rue de Paris. Ostatnio sąsiedztwo zmieniło się na… sklep spożywczy. A to rozpętało na Saskiej Kępie prawdziwą burzę.
Mieszkańcy bronią Osieckiej
Pomnik stojący u zbiegu ulic Francuskiej i Obrońców ustawiono przed lokalem, w którym za życia artystki znajdowała się drogeria. Od kilku lat w budynku działała kawiarnia Rue de Paris, przed którą latem ustawiane były stoliki. Osiecka siedząca po sąsiedzku nadawała miejscu niepowtarzalnego klimatu. Jednak w styczniu właściciele kawiarni opuścili Saską Kępę, a jej miejsce, tuż za pomnikiem, zajęła francuska sieć sklepów Carrefour Express. Lokal jest prywatny, dlatego miasto nie ma wpływu na jego dalsze losy. Choć część mieszkańców Saskiej Kępy jest zdania, że nowe sąsiedztwo sławetnego pomnika nie przeszkadza, to jednak większość nie kryje zbulwersowania. Złość mieszkańców potęguje też fakt, iż jest to trzeci market Carrefour na tej ulicy.
Wojna o neon
Walka rozgorzała po tym, jak hipermarket umieścił na ścianie budynku duży, pomarańczowy neon reklamujący sklep. Wówczas głos w sprawie zabrał Samorząd Mieszkańców Saskiej Kępy i Stowarzyszenie „Wiatrak”. Głównym zarzutem wobec sieci Carrefour było nieposzanowanie zabytkowego charakteru Saskiej Kępy. Jak przekonywali, chodzi tylko o estetykę, bijący po oczach neon za plecami artystki nie wyglądał najlepiej. Mieszkańcy zapowiadali nawet bojkot hipermarketu.
Jak się okazało, tego typu ingerencja w przestrzeń, jak zawieszenie neonu wymagają zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków, gdyż Saska Kępa należy do strefy ochrony konserwatorskiej. Mimo, iż nie wiadomo, czy konserwator zgodę wydał, czy nie, neon zniknął ze ściany budynku przy ulicy Francuskiej.
Artyści Saskiej Kępy proponują współpracę
Na to, by rzeźba Agnieszki Osieckiej była dodatkiem do sklepu spożywczego nie zgadzają się zarówno mieszkańcy, jak i artyści z Saskiej Kępy. Choć na razie nie ma szans, by lokal u zbiegu Francuskiej i Obrońców ponownie zajęła kawiarnia, jest nadzieja na poprawę sytuacji. Mieszkańcy i artyści deklarują bowiem chęć współpracy z supermarketem Carrefour. „Przykro mi i smutno. Siedzi sama, pusto naokoło. A to ona zaktywizowała życie na Saskiej Kępie. Naleśnikarnię Rue de Paris można było lubić albo nie, ale Agnieszka miała tu swoje miejsce” – mówił dla „Gazety Stołecznej” pan Dariusz Kowalski, współautor rzeźby. Na początek padła propozycja wzorowania się na innych francuskich marketach, w których przy wejściu znajduje się mały, kawiarniany zakątek. Artyści proponują też nowe aranżacje kwiatowe lub założenie nowego oświetlenia. Pomysłów z pewnością jest sporo, a artyści są gotowi, by wesprzeć hipermarket radą lub pomysłem. Nie wiadomo czy dojdzie to takiej współpracy, jednak fakt usunięcia neonu daje ku temu pewne nadzieje. Jedno jest pewne – wszystkim nam zależy na tradycji i utrzymaniu piękna tego miejsca.