O Saskiej Kępie głośno w sieci. Jedna z internautek opublikowała zdjęcia socjalnego mieszkania na ulicy Łotewskiej 15, na Saskiej Kępie, gdzie na pierwszym planie widać przede wszystkim odpadający tynk i grzyb. Miejsce w karygodnej kondycji miasto miało przekazać samotnej matce z małym dzieckiem, która wcześniej została eksmitowana ze zreprywatyzowanej kamienicy.
Tak przedstawiona sytuacja sprawiła, że w świecie internautów zawrzało. Oburzenie przeplatało się z nasuwającymi pytaniami: czy miasto nie ma uprzednio obowiązku przygotować mieszkania i zapewnić w nim minimalnych warunków socjalnych?
Rzecznik Urzędu Dzielnicy Praga Południe, Andrzej Opala, wyjaśnił, że takie mieszkanie zostałoby poddane remontowi, ale po zaakceptowaniu go przez najemcę. Dodał, że w tym konkretnym przypadku tak się nie stało, ponieważ samotna matka nie przyjęła mieszkania na Łotewskiej. Poszukiwania odpowiedniego dla niej miejsca trwają dalej. Rzecznik w rozmowie z nami sprostował również kwestię dotyczącą powodu eksmisji kobiety z poprzedniego lokum. Kamienica, w której mieszkała ona wcześniej, została zreprywatyzowana już jakiś temu, a głównym powodem eksmisji były zaległości z opłatami czynszu dla właściciela mieszkania. W związku z czym, na mocy decyzji sądowej, kobieta musiała opuścić mieszkanie.
Nienawidzę świata. Takie sympatycznie zagrzybione mieszkanko Miasto oferuje samotnej matce z córką. Czyli osobom...
Posted by Beata Siemieniako on Thursday, 25 October 2018