Zniknęła zieleń i miejsce zabaw dzieci. Jest metalowe ogrodzenie, prowizoryczne baraki, klepisko i w końcu w perspektywie blok, który miałby stanąć tuż przed oknami już istniejącego. Batalia mieszkańców z deweloperem trwa od 2013 roku i wydaj się nie mieć końca. Dziś rano po przerwie, inwestor wznowił prace budowlane.
Spór pomiędzy wspólnotami mieszkaniowymi a deweloperem trwa w najlepsze. Jak informowaliśmy w tekście nowy blok, który ma stanąć u zbiegu ulic Argentyńskiej i Kanadyjskiej będzie usytuowany tuż przed oknami mieszkańców. „Mówimy NIE betonowej dżungli” – głoszą napisy na transparentach rozwieszonych na balkonach sąsiednich bloków. Sprawa toczy się obecnie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, co jednak nie jest w stanie spowodować wstrzymania prac budowlanych. We wtorek, 23 października mieszkańcy ponownie spotkali się, by omówić kwestię powstającej inwestycji. „Chcemy, by usłyszało o tym jak najwięcej osób. Nie chcemy być bezradni” – mówili. Niestety nie wiedzieli jeszcze wtedy, że następnego dnia inwestor wznowi prace.
Sprawa budowy elementem kampanii wyborczej?
Światełko w tunelu dla mieszkańców pojawiło się, gdy sprawą zainteresował się poseł i kandydat na prezydenta Warszawy Marek Jakubiak, a także burmistrz Tomasz Kucharski. Jakubiak obiecał interwencję w sprawie, złożył też interpelację poselską, na którą jak dotąd nie uzyskał odpowiedzi. W sprawę inwestycji zaangażował się również burmistrz, który doprowadził do rozmów z przedstawicielami inwestora. Po spotkaniu inwestor wycofał ciężki sprzęt z placu budowy. Mieszkańcy nie dostali jednak żadnej informacji co do tego, do kiedy budowa miałaby być wstrzymana. Na miejscu zrobiono już wykopy i wsporniki. Z naszych informacji wynika, że dzień po kolejnym spotkaniu mieszkańców, tj. w środę 24 października na nowo rozpoczęto prace budowlane. Wcześniej mieszkańcy napisali petycję do prezydenta Warszawy i wojewody mazowieckiego. Niestety nie otrzymali żadnej odpowiedzi. „Wokół sprawy zrobiło się głośno, gdy trwała kampania wyborcza. Nie wiadomo jak będzie teraz” – mówili podczas wtorkowego spotkania.
Tak wyglądał skwer jeszcze kilka lat temu (fot: Google Maps 2014)
Spory chaos i dezinformacja
Mieszkańcy podkreślają, że czują się bezradni i niedoinformowani. Co prawda wyrok sądu z 10 października przywrócił wspólnotom mieszkaniowym tytuł stron w postępowaniu, jednak dezinformacja trwa nadal. Mieszkańcy nie mogą zapoznać się z dokumentacją ani planami budowy. Nie byli też poinformowali o wznowieniu prac budowlanych. Na obecnym terenie budowy rosły kiedyś drzewa. Burmistrz nie jest jednak w stanie powiedzieć, czy zostały one przesadzone w inne miejsce, ani czy inwestor otrzymał karę pieniężną za ich wycięcie. Mieszkańcy zwracają też uwagę, że nietrafiona była już inwestycja przy ulicy Argentyńskiej 5a. Mieszkania zostawały zalewane zalegającą wodą, a wspólnoty same musiały pokryć koszty jej odprowadzenia. W tej chwili mieszkańcy zwracają uwagę na trzy najważniejsze problemy. Po pierwsze, nowy blok będzie znajdował się tuż przed ich oknami, zasłaniając światło i zabierając miejsce na zieleń. Po drugie, ich zdaniem obecność bloku na rogu ulic zwiększy ryzyko wypadków drogowych, negatywnie wpływając na widoczność. W końcu, mieszkańcy obawiają się, że nowa inwestycja podzieli los tej z Argentyńskiej 5a.
Cały czas będziemy przyglądać się sprawie i informować Was na bieżąco.