Przy siedzibie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji na Saskiej Kępie mają powstać nowe miejsca postojowe. Oznaczałoby to wycinkę udrzewionego pasa zieleni przy Lotaryńskiej, wzdłuż którego chętnie spacerują mieszkańcy. Stanowi on także połączenie dla pieszych z Wałem Miedzeszyńskim. Dlatego rozpoczęto akcję "Ratujmy 33 drzewa Lotaryńskiej" wspieraną przez burmistrza Urzędu Dzielnicy Praga-Południe i Samorząd Mieszkańców Saskiej Kępy. Sprawa wzbudziła zainteresowanie mediów, pisze o niej m.in. Gazeta Wyborcza i TVN24 Warszawa.
Wodociągowcy tłumaczą swój projekt spełnianiem oczekiwań klientów, którzy narzekają na brak miejsc parkingowych. Przedsiębiorstwo bardzo często odwiedzają inwestorzy, którzy uzgadniają założenie przyłączy hydraulicznych. Ponadto rzecznik MPKiK Roman Bugaj argumentuje, że drzewa są w złym stanie zdrowotnym i nie ma wśród nich cennych egzemplarzy. Powołuje się także na względy bezpieczeństwa – drzewa miałyby uniemożliwiać skuteczne monitorowanie przedsiębiorstwa, które może się stać celem aktualnie nasilających się ataków terrorystycznych.
Zgodnie z opinią Wydziału Ochrony Środowiska tylko część drzew w okolicy jest chora. Mieszkańcy domagają się posadzenia na ich miejsce nowych okazów. Proponują także rozwiązanie alternatywne. Zachęcają do budowy parkingu w wolnej przestrzeni między aleją a ogrodzeniem przedsiębiorstwa. Sprawę musi jeszcze rozpatrzeć wojewódzki konserwator zabytków, któremu podlega całe osiedle Saskiej Kępy.
Informacje o planowanych wycinkach powinny być podawane jawnie i z wyprzedzeniem. Obecnie brakuje skutecznego systemu powiadamiania mieszkańców. Najczęściej skutkuje to tym, że o projektach dowiadują się oni już w momencie ich realizacji.
Zachęcamy do wspierania i śledzenia akcji na facebooku.