11 aktualna temperatura 7 °C
ciśnienie 1018 hPa pm2.5 7 μg/m3
Wspaniałe powietrze! wilgotność 45% pm10 8 μg/m3

O naszych drogach...

Każdy, kto w ostatnim czasie podróżował po Polsce z pewnością nieraz miał okazję obserwować jak wiele nowych dróg powstaje w całym kraju. Przy wszystkich zaniedbaniach i niedociągnięciach Polska w końcu - powoli, ale systematycznie - nadrabia wieloletnie opóźnienia infrastrukturalne, z którymi mierzy się od upadku realnego socjalizmu i początku transformacji. Skala przedsięwzięcia nie powinna dziwić - w ostatnich latach bardzo wzrosły wydatki na inwestycje drogowe. W 1995 było to ok. 1 mld PLN, w 2000 nieco ponad 2 mld, w 2005 niedałe 7 mld, w 2010 prawie 20 mld, a w 2011 ponad 26 mld PLN).

Co cieszy szczególnie, w końcu, po latach zaniechań wielkie inwestycje drogowe dotarły do Warszawy. Choć do zrobienia jest jeszcze wiele, to nareszcie Warszawa doczekała się połączenia z polską i europejską siecią autostrad. Z pewnością pomogła temu olbrzymia presja medialna i społeczna związana z budową autostrady A2 przed EURO 2012. Przykład ten podpowiada, że podobna presja bardzo przydałaby się także w przypadku innych inwestycji drogowych, zwłaszcza w prawobrzeżnej części miasta.

Od kilku lat ewidentnie widać, że inwestycje na lewym brzegu Wisły (zarówno te samorządowe, jak i rządowe) liczyć mogą na większą przychylność władz, przez co są one dziś dużo bardziej zaawansowane. Oprócz wspomnianej A2 jest to przede wszystkim Aleja Obrońców Grodna (czyli droga ekspresowa S8 na odcinku Konotopa-Powązki), węzeł "Łopuszańska", przedłużenie al. KEN oraz przebudowa ciągu ulic 17 Stycznia i Cybernetyki. Oprócz projektów już zakończonych trzeba też zwrócić uwagę na inwestycje, które trwają i zakończą się niebawem. Przede wszystkim będzie to fragment drogi S2 (oraz pobliska S79 i S8 na odcinku Salomea-Opacz), który radykalnie poprawi komunikację w tej części miasta (i w podwarszawskich miejscowościach). Do tego dodać należy trwającą budowę tzw. ulicy Nowolazurowej oraz dwa rozpoczęte już przetargi - na przebudowę Trasy AK oraz - co chyba najistotniejsze - na tzw. obwodnicę Raszyna, czyli fragment trasy S8 pozwalający wyjechać z miasta w kierunku Wrocławia i Katowic (wraz z łącznikiem do drogi krajowej nr 7 - do Krakowa) i umożliwiający ominięcie Janek.

Dużo skromniej wyglądało to (i nadal wygląda) na prawym brzegu Warszawy. Większość istotnych inwestycji zakończyła się ładnych parę lat temu, jak np. budowa Trasy Siekierkowskiej (jej prawobrzeżny odcinek otwarto dopiero kilka lat po otwarciu mostu), poszerzenie Wału Miedzeszyńskiego, czy też budowa estakad nad Rondem Starzyńskiego. Dopiero w ostatnim czasie zakończona została przebudowa Wybrzeża Szczecińskiego oraz krótkiego fragmentu ulicy Modlińskiej nad Kanałem Żerańskim. W zeszłym roku kierowcom oddano do dyspozycji także Most Marii Skłodowskiej-Curie (Most Północny), ale zastrzec należy, że wciąż nie otwarto estakad przy skrzyżowaniu z ul. Modlińską, podczas gdy na lewym brzegu wszystko od dawna jest gotowe (na dokończenie czeka też przeprawa tramwajowo-rowerowo-piesza, ale to już kwestia kilku miesięcy). Dużo gorzej wygląda sprawa inwestycji trwających lub takich, które mają szansę rozpocząć się w najbliższym czasie. W tej chwili wymienić można właściwie tylko o dwa projekty, których pełnego zakończenia należy spodziewać się niebawem. Mowa o modernizacji Trasy Toruńskiej, której główne jezdnie są już gotowe, oraz o przebudowie krótkiego odcinka ul. Marsa nad torami kolejowymi. W dalszej odległości od stolicy otwarto obwodnicę Mińska Mazowieckiego, która stała się pierwszym odcinkiem autostrady położonym na wschód od Warszawy - prace wykończeniowe trwają jednak jeszcze na drogach dojazdowych

To krótkie zestawienie mówi bardzo wiele o zaniedbaniach w inwestycjach drogowych na prawym brzegu Wisły. Jeszcze więcej zobaczymy, gdy zerkniemy na plan Warszawy. Widać wyraźnie, że wiele dróg istniejących na lewym brzegu nie ma swoich "odpowiedników" na brzegu prawym. Zacznijmy zatem od obwodnic:

  • obwodnica śródmiejska - istnieje już niemal w całości, brakuje jej jednak kluczowego z punktu widzenia naszej części miasta odcinka, czyli połączenia Ronda Wiatraczna z Rondem Żaba. Nie trudno wyobrazić sobie jakże inaczej funkcjonowałaby dziś prawobrzeżna Warszawa przy zamkniętym Placu Wileńskim, gdyby takie połączenie już istniało. Realizacja tego przedsięwzięcia wciąż jest jednak odkładana;
  • obwodnica miejska (tzw. etapowa) - choć na lewym brzegu wciąż brakuje Trasy N-S, to jednak znaczna część przyszłej obwodnicy już istnieje (ciąg: Rzymowskiego, Dolina Służewiecka, al. gen. Sikorskiego, al. Witosa, al. Becka). Brakuje natomiast kluczowych odcinków w prawobrzeżnej części miasta, tj. Trasy Olszynki Grochowskiej (TOG) oraz Trasy Mostu Północnego łączącej ulicę Modlińską z TOG;
  • obwodnica ekspresowa - tutaj dysproporcja widoczna jest szczególnie. Na lewym brzegu ("idąc" od Wisły w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara) sytuacja wygląda tak:
    • Odcinek S8 od Wisły do Powązek (Trasa AK) - trwa przetarg;
    • Odcinek S8 od Powązek do Konotopy (Aleja Obrońców Grodna) - oddany do użytku w 2011;
    • Odcinek S2 od Konotopy do ul. Puławskiej - trwa budowa, można podejrzewać, że droga zostanie udostępniona kierowcom na przełomie roku 2012 i 2013
    • Odcinek S2 od ul. Puławskiej do węzła "Lubelska" (między Zakrętem a Wiązowną) - wydana decyzja środowiskowa, ale przetarg na budowę jeszcze się nie rozpoczął;
    • Odcinek S17 od węzła "Lubelska" do przyszłej obwodnicy Marek (tzw. Wschodnia Obwodnica Warszawy, WOW) - znaczna część tego odcinka nie ma nawet wydanej decyzji środowiskowej. Prawdopodobnie na realizację tej części obwodnicy ekspresowej przyjdzie nam poczekać najdłużej;
    • Odcinek S8 łączący ul. Radzymińską z WOW - powstanie w ramach budowy wyczekiwanej obwodnicy Marek, ma już decyzję środowiskową, ogłoszono nawet przetarg na wykonanie koncepcji programowej. Kolejnym etapem będzie przetarg na realizację inwestycji, a sama budowa rozpocznie się prawdopodobnie w 2013 roku;
    • Odcinek S8 od ul. Radzymińskiej do Wisły (Trasa Toruńska) - w czerwcu 2012 główne jezdnie oddane zostały do ruchu, a na drogach równoległych trwają prace wykończeniowe;
    • Podsumowując dysproporcje w tempie budowy obwodnicy ekspresowej warto zwrócić uwagę na liczby - docelowo na ok. 75 km całej trasy ok. połowy przypadać będzie na prawy brzeg. Tymczasem zmodernizowana już Trasa Toruńska to jedynie ok. 7-8 km. Budowa pozostałej części nie rozpoczęła się. Z kolei na lewym brzegu już istnieje ok. 10 km (Aleja Obrońców Grodna), a za kilka miesięcy trzeba będzie do tego dodać prawie 15,5 km (S2 z Konotopy do ul. Puławskiej). Trwa już też przetarg na modernizację Trasy AK (ok. 4,5 km). Z tej perspektywy różnica jest zatem bardzo wyraźna.

Można zastanawiać się, co to wszystko ma wspólnego z Saską Kępą? Otóż wbrew pozorom ma wspólnego bardzo wiele. Przede wszystkim Saska Kępa nie jest odizolowaną od miasta wyspą, tylko dzielnicą położoną w środku stolicy (nieprzypadkowo do niedawna będącą częścią Gminy Centrum). Jest zarazem oczywiste, że znaczna część jej mieszkańców nie tylko pracuje poza Saską Kępą, ale też odwiedza różne urzędy, jeździ do podwarszawskich miejscowości, etc. Usprawnienie systemu komunikacji w Warszawie, a zwłaszcza w jej prawobrzeżnych osiedlach, zaliczyć można do interesów znacznej części mieszkańców także naszej dzielnicy. Ciekawy przykład płynie z Lubelszczyzny, gdzie w zimie 2010/2011 lokalni przedsiębiorcy zainaugurowali kampanię promującą potrzebę budowy drogi S17.

Może warto, aby o podobnej inicjatywie pomyślała społeczność zamieszkująca prawobrzeżną Warszawę? Może po prostu powinniśmy silniej naciskać na nasze samorządy? Nie chodzi tu przecież tylko o inwestycje krajowe (jak np. obwodnica ekspresowa), ale także o wiele bardzo ważnych dróg o znaczeniu bardziej lokalnym, których budowa odkładana jest od wielu lat. Wystarczy wspomnieć Aleję Tysiąclecia (połączenie Wału Miedzeszyńskiego z Trasą Łazienkowską na wysokości działek), ulicę Tysiąclecia (połączenie ronda Żaba z ul. Grochowską w pobliżu ul. Bliskiej), ale także budowę Trasy Świętokrzyskiej (połączenie od Mostu Świętokrzyskiego do ul. Zabranieckiej). Kluczowa z punktu widzenia całej Pragi Południe wydaje się jednak przede wszystkim budowa Trasy Olszynki Grochowskiej oraz budowa dalszej części trasy S2 (tj. od ul. Puławskiej do węzła "Lubelska") wraz z mostem przez Wisłę. Nowa przeprawa pozwoliłaby prawdopodobnie na obniżenie natężenia ruchu tranzytowego przez Most Łazienkowski i Most Siekierkowski. Warto zauważyć, że przed budową Mostu Siekierkowskiego przez Most Łazienkowski w ciągu doby przejeżdżało ponad 160 tys. pojazdów, obecnie jest to poniżej 120 tys., ale nadal jest to prawie 25% ruchu na wszystkich warszawskich przeprawach.

Z kolei Trasa Olszynki Grochowskiej zapewniłaby mieszkańcom np. Gocławia i Wawra swobodny przejazd na Bródno i Białołękę. Realizacja tych inwestycji w końcu pozwoliłaby Warszawie na znalezienie się w grupie takich miast, jak Kraków, Poznań, Wrocław, czy Gdańsk (ale także Garwolin i Radzymin, a niedługo również Żyrardów i zapewne Raszyn), które dzięki zmianom infrastrukturalnym w ostatnich latach mogą dziś cieszyć się z obwodnic z prawdziwego zdarzenia. Może czas przypomnieć o tym radnym i posłom wybranym w naszych okręgach? Warto szukać dobrych przykładów skutecznego lobbingu i mówić o potrzebach miasta. Wybory samorządowe dopiero za dwa lata, a do Sejmu dopiero za trzy - wykorzystajmy ten czas, by zapytać naszych radnych i posłów o opinię w sprawie zaniedbania rozwoju infrastruktury drogowej prawobrzeżnej Warszawy. Czas zdecydowanie zachęcić do konkretnych działań w powyższych sprawach.

Kilka dodatkowych linków:


Tadeusz Rudzki