Minęły dwa lata a obiecanego planu zagospodarowania przestrzennego jak nie było, tak nie ma. Na co czekają władze dzielnicy Praga Południe?
Pomimo obietnic tereny zielone pomiędzy aleją Stanów Zjednoczonych a aleją Waszyngtona, na odcinku od Osiedla Międzynarodowa do ulicy Kinowej, w dalszym ciągu nie doczekały się planu zagospodarowania przestrzennego. Powstają nowe budowle, będące wynikiem inwestycji, które chętnie podejmowane są na terenie dzielnicy. Plan zagospodarowania przestrzennego pozwoliłby na uporządkowany rozwój miasta, określiłby również przeznaczenie terenu, rodzaj zabudowy, obsługę komunikacyjną na danym obszarze, miejsca na rekreację itp. Przez jego brak na terenie nie tylko Saskiej Kępy, ale całej dzielnicy, powstają budowle, które swoimi gabarytami i wyglądem nie pasują do otoczenia. Pojawiają się na danym terenie, niczym intruzi i często towarzyszy temu niszczenie terenów zielonych.
Do jednego z wymienionych terenów wielokrotnie zgłaszano roszczenia reprywatyzacyjne, co niesie ze sobą widmo zabudowania go. Spowoduje to ingerencję w zieleń, a potencjalny inwestor może zechcieć jak najgęściej zabudować działkę i postawić na niej wysoki budynek.
Uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów jest wręcz niezbędne, jednak, przez pomysł poprowadzenia linii tramwajowej przez działki w rejonie ul. Kinowej, oddala się ono w czasie. Sądząc z tego, co robią lub czego nie robią urzędnicy, taki plan nieprędko może powstać.
Więcej informacji tutaj.